Staropolska babka puchowa
Żółciutka, drożdżowa babka. Mięciutka, delikatna, puszysta. Pyszna. Gorąco polecam ją na wielkanocny stół. Robi się ją nieco inaczej niż zwykłe ciasto drożdżowe, gdyż mąkę na samym początku zaparzamy gorącym mlekiem. Ale nie oznacza to, że babka jest bardzo skomplikowana czy trudna.
Składniki:
250 g mąki pszennej tortowej
0,25 litra mleka plus dodatkowe 3-4 łyżki
25 g drożdży
5 żółtek
75 g cukru pudru
33 g masła
1 kieliszek rumu
1/4 łyżeczki soli
1 garść rodzynek
łyżka mąki ziemniaczanej.
125 g mąki musimy sparzyć 0,25 litra wrzącego mleka i bardzo dokładnie rozcieramy, aby nie było grudek (można sobie pomóc rękoma). Ciasto musi trochę ostygnąć.
W cieście robimy dołek i dodajemy rozkruszone drożdże oraz pół łyżeczki cukru, które zalewamy kilkoma łyżkami (te dodatkowe w składnikach) ciepłego mleka i zostawiamy, by wyrosły na ok. 20 minut. Następnie zagniatamy ciasto i ponownie odstawiamy na ok. 30 minut w ciepłe i nieprzewiewne miejsce.
Żółtka miksujemy z cukrem na białą, puszysta masę. Dodajemy je do ciasta wraz z solą i resztą mąki. Wyrabiamy dokładnie ciasto, aż przestanie się kleić do rąk. W razie potrzeby podsypujemy mąką. Dodać rozpuszczone masło (ostudzone), rum i sparzone, obtoczone w mące ziemniaczanej rodzynki. Wyrabiamy na gładką masę. Ciasto przekładamy do keksówki (ewentualnie formy z kominem o pojemności ok. 1,5 l) i odstawiamy na ok. 30-40 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni ok. 50 minut. Po wyjęciu studzimy, polewamy lukrem lub posypujemy cukem pudrem.