Powidła z czereśni bez mieszania
Czereśnie to podobno ostatnio towar deficytowy. Na szczęście u mnie w ogrodzie drzewa uginają się z nadmiaru owoców, więc mogę sobie pozwolić na eksperymenty. Takim właśnie eksperymentem są powidła z czereśni. Zrobiłam je według mojego starego przepisu na powidła śliwkowe. Troszkę go pozmieniałam, bo wiadomo, czereśnia to nie śliwka, choć obie mają pestki. Ale generalnie metoda jest ta sama. Bez mieszania, bez przypalonego garnka. Powidła z czereśni wyszły niesamowicie pyszne. I już żałuję, że zrobiłam tak mało. Ja do swoich powideł wybrałam najbardziej dojrzałe owoce, ciemno bordowe, także powidła wyszły niemalże czarne. A co za tym idzie bardzo słodkie. Jeśli macie jasne czereśnie możecie dodać ciut więcej cukru. Przepis bardzo prosty polecam i Wam 🙂