Gofry z powidłami
Przepis na te gofry zapisałam do swojego zeszytu już dosyć dawno temu. Nie ukrywam, że najbardziej lubię przepis na gofry chrupiące – one niezaprzeczalnie są najlepsze i jeśli tylko w domu pada hasło „GOFRY”, wszyscy oczekują właśnie tamtych (sprawdzonych i lubianych).
Uparłam się jednak, że może spróbuję zrobić też wg innych proporcji. No i jako pierwsze wybór padł na te z zeszytu.
Gofry z tego przepisu są miękkie w środku z delikatnie (!) chrupiącą skórką. Najlepiej smakują zjadane od razu po przygotowaniu, na świeżo (po chwili stają się trochę „gumowate”).
Wychodzi +/- 12 sztuk, ale pamiętajcie, że to zależy też od wielkości gofrownicy.