Rogale z orzechowym nadzieniem
Ostatnio przygotowałam rogaliki z orzechowym nadzieniem (choć bardziej pasowałoby określenie rogale, bo z porcji wyszło mi osiem sztuk całkiem sporych rozmiarów, wielkości klasycznych rogali maślanych).
Jednego zjadłam „na świeżo”, tuż po przygotowaniu, a drugiego następnego dnia. Dla mnie zawsze wszystko co z drożdżowego ciasta najlepiej smakuje na świeżo, ale tutaj, być może przez orzechowe nadzienie, rogalik całkiem dobrze sprawdził się również nazajutrz.


