Świąteczna zupa fasolowa z wędzoną śliwką

Świąteczna zupa fasolowa z wędzoną śliwką

Świąteczna zupa fasolowa z wędzoną śliwką

No powiedzcie mi kochani, jakie zupy stawiacie na świątecznym stole? Barszcz? Grzybową? A może coś zupełnie innego? Napiszcie w komentarzu, jestem bardzo ciekawa, bo u nas przez lata była „żelazna dwójka”, aż tu nagle… pojawiła się trzecia! I to taka, że aż człowiek się zastanawia, jak mógł bez niej wcześniej żyć.

Ta świąteczna zupa fasolowa z wędzoną śliwką to był u nas mały kulinarny przełom. Trafiłam na nią w starej książce „Zupy świata” z 1987 roku — prawdziwej perełce, która ma tyle przepisów, że można by gotować codziennie inną zupę przez kilka lat. I wyobraźcie sobie, że ta fasolowa od razu nas zachwyciła. Wystarczyło tylko delikatnie dopasować ją „pod nasz smak”, a efekt był taki, że w ubiegłym roku weszła do świątecznego repertuaru na stałe. Jest aromatyczna, rozgrzewająca, pięknie pachnie wędzonką i śliwką, a do tego ma w sobie coś tak wyjątkowego, że idealnie pasuje na drugi dzień świąt, kiedy człowiek ma ochotę na coś konkretnego, ale nadal domowego i świątecznego.

Zostaw Odpowiedź

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.