Stuten – niemiecki chlebek z rodzynkami
Stuten, regionalny (Nadrenia, Hesja, Westfalia) przysmak – to nic innego jak niemiecki drożdżowy chlebek rodzynkowy. Blisko mu smakowo do naszej chałki. Nie jest jednak pleciony jak chałka, ale zawsze upieczony w kasetowej foremce, z apetycznym nacięciem na górze i usiany mnóstwem rodzynek. Stuten od chałki różni także struktura ciasta, jest bardziej zwięzła.
Stuten jest przepyszny, a w czasach gdy nie piekłam jeszcze ciast drożdżowych to było najczęściej kupowane przeze mnie pieczywo.
Dalej uwielbiam drożdżowe wypieki teraz jednak tylko domowe, bo wiadomo te sklepowe nie mogą się z nimi równać, dlatego Stuten jem już tylko z domowego wypieku. Poza tym mój domowy jest z mąki orkiszowej, a takiego nie kupisz nawet w najlepszej piekarni. W Niemczech obowiązkowa pozycja na wielkanocnym stole, choć w sprzedaży jest cały okrągły rok.
Polecam!
Składniki:
500 g mąki orkiszowej jasnej
225 ml mleka
42 g drożdży
60 g masła
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki cukru
1 jajko
150-200 g rodzynków
Przygotowanie:
rodzynki opłukać na sitku, odsączyć i rozłożyć na papierowym ręczniku, by obeschły
mleko wlać do rondelka odejmując 2 łyżki i delikatnie podgrzać. Do ciepłego mleka dodać masło pokrojone ma małe kawałeczki. Z 2 łyżkami odlanego mleka rozetrzeć w kubeczku drożdże do upłynnienia
do misy przesiać mąkę, dodać mleko z nadtopionym masłem, płynne drożdże, sól, jajko i cukier. Przy pomocy haka zagnieść gładkie, odstające od brzegów misy ciasto. Na koniec wmieszać rodzynki. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości
wyrośnięte ciasto wyrzucić na blat, jeszcze raz zagnieść (odgazować) i uformować w 25 cm rolkę. Ułożyć w 30-cm keksówce, wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Przykryć ściereczką kuchenną i odstawić do ponownego wyrastania
wyrośnięty chlebek naciąć ostrym nożykiem wzdłuż na pól. Posmarować mlekiem
piec w 18o’ C 35 minut
początkowo studzić w foremce, a po około 10 minutach wyjąć chlebek z foremki i studzić na kratce
podawać z masłem i domową konfiturą
SMACZNEGO !
uwagi: do nacinania pieczywa używam nożyka z wymiennymi ostrzami, a właściwie samego ostrza. do kupienia w każdym markecie budowlanym. Jest niezastąpiony i ostry jak skalpel. Polecam!