Kolorowe szaszłyki drobiowe z piekarnika
Zima w pełni. Widok na ogród przesłania biały puch a mi przekornie zachciało się grilla. A konkretnie kolorowych szaszłyków. Magicznych, przypominających lato, słońce i ciepło. I są. Co prawda nie robione na grillu w słonecznym ogrodzie, ale z piekarnika w ciepłej kuchni. Niby to nic odkrywczego czy trudnego, robiłam tak już nie raz. Kilka składników dobrze doprawionych, nabitych na patyczek, po wyjęciu z pieca roztacza w kuchni niesamowity zapach. I już mi nie straszne lecące z nieba wielkie płaty śniegu. Na chwilkę zapominam o porannym odśnieżaniu, ciepłej czapce i staniu w korkach w ledwo co odkopanym samochodzie. Zabieram moją rodzinkę na majówkę. Polecam i Wam takie szaszłyki doskonale poprawiają humor i cieszą podniebienie 🙂