Chałka

Chałka

Chałka

Zapach świeżo upieczonej chałki o poranku… Mmm… Poezja! Niestety w pasibruszkowym domu nie do zrealizowania – no bo który Pasibrzuszek wstanie 3 godziny wcześniej, żeby cokolwiek upiec 😉 My chałkę z masełkiem lub babciną konfiturą wcinamy na kolację 🤣 Wierzę jednak, że są wśród Was poranne ptaszki. Oto wyzwanie dla Was!

Zostaw Odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.