Wiadomo, im więcej razy odgrzewa się bigos, tym bardziej smakuje. Piekłam go za dwoma podejściami, drugiego dnia już krócej. Dodatek śliwek i grzybów nie tylko podkreślił walory smakowe, ale i kolor.
Do zapiekania użyłam naczynia żaroodpornego 5 l, wolałam mieć zapas wolnego miejsca w razie gdyby nadmiar soków nie miał gdzie się pomieścić.