Łatwy jabłecznik przekładany ciastem kruchym
Ależ znalazłam jabłecznik. Mówię wam przepyszny i bardzo łatwy. Tylko nie piszcie mi tutaj, że przypaliłam bezę. Nie przypaliłam. No może wyszła odrobinkę za ciemna, ale jeszcze jej nie przypaliłam 🙂 Zabrakło minuty w piekarniku. Chciałam żeby wyszła bardziej chrupiąca, ale nie do końca się udało. W każdym razie umówmy się, że to tylko na zdjęciach wygląda na zbyt ciemną 🙂 Ciacho piekłam na dwa razy. Najpierw pierwszy blat ciasta kruchego z połową jabłek, a potem drugi blat z resztą jabłek i bezą. Na końcu wystarczy tylko położyć jedną część na drugiej. Moje warstwy jabłkowe są dość wysokie, ponieważ jabłka uwielbiamy, ale można te warstwy zrobić niższe. W oryginale jabłka zostały zastąpione musem jabłkowym, dla mnie jednak kawałki jabłek to prawie obowiązek 🙂 Same blaty też wyszły przepyszne, a dzięki bułce tartej nie rozmiękły. Ciacho robiłam na szybko po pracy i trochę się bałam czy w ogóle wyjdzie. Zupełnie niepotrzebnie, było bardzo smaczne