Gnocchi buraczkowe
Włoskie różowe kopytka, jedne z moich ulubionych klusków. 🙂
Proste i szybkie w przygotowaniu, są ciekawą alternatywą dla klasycznych obiadowych dodatków.
Można oczywiście także podawać je solo, czego jestem gorącą zwolenniczką.
Dziś w mojej wersji polane są sosem z oliwy z oliwek i przypraw.
Wykraja się je w różne kształty, od tradycyjnego kopytkowego, po nieco bardziej płaskie i większe kluski z odznaczonym na nich widelcem.
2-3 małe buraczki
ok. 250g ziemniaków
ok. 70g mąki pszennej
łyżka mąki ziemniaczanej
1 jajko
do podania:
oliwa z oliwek
1 ząbek czosnku
sok z cytryny
sól
szczypiorek
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, pozostawiamy do przestudzenia.
Przeciskamy przez praskę lub dokładnie ugniatamy by nie było grudek.
Buraczki gotujemy w mundurkach, studzimy i obieramy ze skóry.
Ścieramy na tarce o najmniejszych oczkach i dodajemy do ziemniaków.
Do warzyw wbijamy jajko i mieszając dosypujemy mąkę ziemniaczaną.
W zależności od tego, jaki gatunek ziemniaków wybraliśmy, takiej ilości mąki pszennej będzie potrzebować ciasto. Jednak najważniejszą sprawą jest, by nie wyrabiać go zbyt długo.
Powinno być gładkie i nie kleić się.
Z gotowego ciasta tworzymy kluseczki metodą taką, jaką nam jest najwygodniej.
Można odrywać kawałki ciasta i spłaszczać widelcem lub rolować i odcinać kopytka.
Powstałe grudki wrzucamy na wrzątek z odrobiną soli i czekamy aż wypłyną.
Oliwę z oliwek mieszamy ze zmiażdżonym ząbkiem czosnku, odrobiną soku z cytryny i większą szczyptą soli.
Powstałym sosem (niezbyt gęstym, należy odpowiednio dobrać ilość oliwy do wielkości ząbka czosnku) polewamy gorące kluseczki, a całość posypujemy posiekanym szczypiorkiem.